W 1050. rocznicę Chrztu Polski w Morawicy został odsłonięty pomnik „Niezłomnym – Ojczyzna”. Monument szczególny, bo upamiętniający tak naprawdę wszystkich polskich bohaterów, zwłaszcza zaś tych, którzy po II wojnie światowej do końca walczyli o niepodległość. Torturowani, bici, poniżani, wreszcie mordowani i grzebani w miejscach, o których rodziny nigdy się nie dowiadywały… Mieli zniknąć, miała zniknąć pamięć o nich. Nazywano ich Wyklętymi. Ale – jak pokazują uroczystości w Morawicy – Żołnierze Niezłomni wracają. Pomnik, który dziś został odsłonięty, nie pozwoli o nich zapomnieć.
Kamieniem węgielnym jest ziemia z miejsc pochówków Niezłomnych oraz kamienie z więzień, w których byli mordowani. Obok monumentu znajduje się mur symbolizujący wytrwałość i bohaterstwo Żołnierzy. Umieszczono na nim tabliczki z ich imionami i nazwiskami. Tych tabliczek będzie przybywać, bo pomnik jest otwarty, a ciągle zgłaszają się rodziny, które chciałyby w ten sposób upamiętnić swych bliskich Niezłomnych.
Obecny na uroczystościach minister obrony narodowej Antoni Macierewicz zwrócił uwagę na to, że w polską historię było wpisane hasło „Gloria Victis” – „Chwała Zwyciężonym”: „Powtarzaliśmy, wykuwaliśmy te słowa na pomnikach. Wspominaliśmy tych, którzy zostali zwyciężeni, ale swoim bohaterstwem, wytrwałością przekazali następnym pokoleniom wiarę, tradycję i siłę polskości. Dziś (…) możemy powiedzieć: „Gloria Victoribus” – „Chwała Zwycięzcom”, bo ci, których ten pomnik sławi i przypomina, to nie tylko pokolenie wywodzące się od Mieszka I. (…) To także nasi ojcowie i dziadowie, którzy polegli, czasami wrzucani do dołów śmierci, czasami zapominani, czasami zepchnięci na margines, przez lata prześladowani, śledzeni, inwigilowani. Nie było dla nich miejsca w życiu codziennym podczas okupacji sowieckiej. I wielu wydawało się, że muszą przegrać (…). Ale okazało się, że „jeszcze Polska nie zginęła, kiedy my żyjemy” – i okazało się, że oni zwyciężyli (…). Ich ofiara nie poszła na marne. Ich wytrwałość i determinacja przyniosła zwycięstwo”.
Józef Pilch, wojewoda małopolski, zwracając się do przybyłych, dodał: „Dziękuję wam wszystkim za to, że tu dzisiaj jesteście razem z nami. (…) Przede wszystkim dziękuję małopolskiej i krakowskiej młodzieży. Pamiętajcie. Nie zapomnijcie tego, co jest historią. Bo bez tej historii nie byłoby Polski”.
Zarówno minister Antoni Macierewicz, jak i wojewoda Józef Pilch znaleźli się w gronie osób, które z otrzymały medal „Niezłomnym – Ojczyzna w 1050. rocznicę chrztu i państwowości Polski”. Pierwszą osobą, wyróżnioną tym odznaczeniem, został ksiądz kardynał Stanisław Dziwisz.
Więcej zdjęć