KONIEC PRAC W BARBAKANIE
2010-04-26
W krakowskim Barbakanie przez wiele lat prowadzono roboty konserwatorskie, głównie z powodu konieczności ratowania zawilgoconych murów. W ubiegłym roku konserwatorzy znowu wrócili do średniowiecznej budowli, aby przeprowadzić konserwację kazamat, czyli przejść z otworami strzelniczymi, które służyły do ostrzału fosy.
Prace w Barbakanie finansowane były z funduszy Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa, a prowadził je Wydział Rewaloryzacji Zabytków Krakowa i Dziedzictwa Narodowego Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego. Roboty w poprzednim i tym roku kosztowały w sumie 367 tys. zł.
Wejście do kazamat wiedzie przez dwa małe otwory drzwiowe po obu stronach szyi Barbakanu. Kazamaty to wąskie korytarze, z których były wyjścia do fosy, tzw. wycieczki. W kazamatach zachowały się spore fragmenty oryginalnych murów średniowiecznych, dzięki temu, że przez wieki nie prowadzono tu remontów i zmian. Prace konserwatorskie wykonała firma konserwatorska Piotra Białko.
Prace konserwatorskie są wstępem do przygotowania nowego odcinka trasy turystycznej w Barbakanie. Muzeum Historyczne Miasta Krakowa, które opiekuje się obiektem, planuje, że po remoncie i uporządkowaniu fosy otwarta zostanie trasa turystyczna. Zwiedzający przejdą przez kazamaty, wejdą do fosy, będą mogli obejść Barbakan dookoła. – Myślę, że udostępnienie tego nowego fragmentu trasy podniesie atrakcyjność zwiedzania obronnych założeń średniowiecznego Krakowa – mówi Stanisław Kracik, wojewoda małopolski.