Budowa jednego odcinka drogi nie będzie wymagała już – tak, jak dotychczas, kilku pozwoleń, co znacznie wydłużało i komplikowało przeprowadzenie inwestycji. Jerzy Miller, Wojewoda Małopolski, wystąpił z inicjatywą zmiany prawa budowlanego.
Teraz, jeśli poszczególne części inwestycji drogowej należą do różnych kategorii (np. droga powiatowa, wojewódzka) i mają innych zarządców, przepisy wymagają wystąpienia o odrębne pozwolenia na budowę do różnych organów administracyjnych.
W efekcie, dla jednej inwestycji potrzebne są podwójne decyzje, np. wojewody i starosty. Opóźnia to rozpoczęcie prac, naraża na niepotrzebne koszty administracyjne, a nawet blokuje przeprowadzenie modernizacji, ponieważ zainteresowane strony odwołują się od decyzji wydawanych przez poszczególne urzędy. Postępowanie odwoławcze trwa długo i w tym czasie mogą stracić ważność pozwolenia budowlane dla pozostałych fragmentów.
Wojewoda Małopolski proponuje, aby całą inwestycję objąć jednym postępowaniem administracyjnym i wydawać tylko jedną decyzję. Sprawą zajmowałby się organ właściwy dla najdłuższego fragmentu drogi poddawanej modernizacji.
Projektodawca chciałby też, aby wyłączyć spod kompetencji Wojewody rozstrzyganie spraw związanych z uzbrojeniem znajdującym się w granicach pasa drogowego, czyli np. sieciami wodociągowymi czy gazowymi – tymi, które nie są związane z użytkowaniem drogi.
Propozycje Wojewody Jerzego Millera powinny znacznie przyspieszyć i ułatwić prowadzenie inwestycji drogowych. Projekt zmian w ustawie został skierowany do wiceministra infrastruktury Zbigniewa Rapciaka oraz małopolskich posłów Platformy Obywatelskiej.