W kwietniu tego roku wojewoda małopolski dr inż. Krzysztof Jan Klęczar podpisał umowę z wójtem gminy Spytkowice Krzysztofem Byrskim potwierdzającą przyznanie samorządowi dofinansowania z rezerwy celowej budżetu państwa na zadania związane z usuwaniem nielegalnych odpadów. Lwia część prac została wykonana. Odpadów już nie ma na terenie, a proces ich utylizacji jest w toku. Dzisiaj w Spytkowicach na briefingu prasowym podsumowano dotychczasowe działania.
W wydarzeniu udział wzięli wojewoda małopolski Krzysztof Jan Klęczar, wójt gminy Spytkowice Krzysztof Byrski. Obecni byli także: poseł na Sejm RP Marek Sowa oraz przedstawiciel wykonawcy zadania Wiesław Chudy z Raf-Ekologia Sp. z o. o.
Z troski o mieszkańców i środowisko
- Dzięki środkom przyznanym gminie z rezerwy celowej budżetu państwa będącej w dyspozycji Ministra Klimatu i Środowiska pokryliśmy 99% kosztów tej operacji. Konieczne były specjalistyczny transport i należyte przetworzenie. Państwo przejęło na siebie niemal całość kosztów, prace ruszyły i jeszcze w tym roku zostaną przeprowadzone do końca. Mieliśmy do czynienia z nielegalnymi odpadami niebezpiecznymi, dlatego w trosce o mieszkańców i środowisko podjęliśmy się tego wyzwania – mówi wojewoda małopolski Krzysztof Jan Klęczar.
– W listopadzie ubiegłego roku zmieniliśmy ustawę o gospodarowaniu odpadami. Daliśmy dodatkowe zadania samorządom, które zdecydowały się podjąć próby neutralizacji odpadów niebezpiecznych na ich terenie, nawet na terenie nieruchomości niebędących własnością tych samorządów. Pan Wójt skorzystał z tej propozycji, nie mając gwarancji, że ta 99-procentowa dotacja do Spytkowic trafi, co było wyrazem odwagi. Jednak samorządowi już w pierwszej turze przyznano dofinansowanie, a późnej uruchomione zostały dodatkowe środki – łącznie 300 mln zł z budżetu państwa. W ubiegłym tygodniu uruchomiony został konkurs na kolejne 300 mln zł na rok 2026 – tak, żeby krok po kroku likwidować takie miejsca, które stanowiły i stanowią zagrożenie dla zdrowia, a może i nawet życia mieszkańców. Wierzę, że z tego dobrego przykładu Spytkowic skorzystają też inne małopolskie gminy, które w kolejnej turze będą się ubiegały o dofinansowanie, by zlikwidować niebezpieczne odpady znajdujące się na ich terenie – mówi poseł na Sejm RP Marek Sowa.
Utylizacja odpadów z działki przy ul. Wadowickiej
Nielegalne składowisko odpadów przy ul. Wadowickiej w Spytkowicach to m.in. odpady z przemysłu chemicznego, petrochemicznego, farbiarskiego lakierniczego itp. Początkowo ich ilość szacowano na ok. 2 000 ton. Ostatecznie okazało się, że jest ich ok. 1600 ton.
Zgodnie z podpisaną w kwietniu umową na dofinansowanie zadania „Odbiór, transport i utylizacja odpadów niebezpiecznych zlokalizowanych przy ulicy Wadowickiej w Spytkowicach”, wszystkie odpady winny być przekazane, a następnie przetworzone przez profesjonalny podmiot do połowy grudnia 2025 r.
- Doceniam, że gmina Spytkowice podeszła do zadania poważnie, a prace toczą się możliwie szybko. Na ten moment zakończył się już proces odbioru odpadów niebezpiecznych z działki przy ul. Wadowickiej. Teren został oczyszczony. Do unieszkodliwienia pozostaje ok. 800 ton odpadów. W całości zostały one zabezpieczone. Trwa proces przetwarzania i unieszkodliwiania – dodaje wojewoda.
Wsparcie na miarę potrzeb
Według pierwotnych szacunków dotyczących procesu odbioru i unieszkodliwienia odpadów z działki przy ul. Wadowickiej całkowity koszt zadania miał wynieść 25 mln zł. W toku działań okazało się, że ostateczna ilość odpadów jest mniejsza, a zatem i koszt uległ zmianie. Całkowity koszt zadania wyniesie niespełna 9,4 mln zł. W związku z tym podpisany został także aneks do umowy potwierdzający, że z rezerwy budżetu państwa do gminy trafi blisko 9,3 mln zł, a niecałe 94 tys. zł gmina pokryje ze środków własnych.