81 lat temu, w niedzielę 11 lipca 1943 roku, Ukraińska Powstańcza Armia dokonała skoordynowanego napadu na polskie miejscowości na Wołyniu, brutalnie mordując zamieszkałych tam Polaków. Krwawa Niedziela stanowiła apogeum ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na Wołyniu.
Dzisiaj wspominamy ofiary tamtych tragicznych wydarzeń. Uroczystości na cmentarzu Rakowickim w Krakowie zorganizowane zostały przez wojewodę małopolskiego dr. Krzysztofa Jana Klęczara i dyrektora Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej w Krakowie dr. hab. Filipa Musiała. W wydarzeniu wzięli udział przedstawiciele: Wojska Polskiego, Policji, Straży Granicznej, Państwowej Straży Pożarnej, Szkoły Aspirantów PSP, Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego i Służby Więziennej, Izby Administracji Skarbowej, NSZZ Solidarności i Korporacji Akademickiej Akropolia Cracoviensis. Obecni byli konsul generalny Ukrainy w Krakowie Wiaczesław Wojnarowski oraz konsul Republiki Słowackiej w Krakowie dr Lenka Pifková.
– 11 lipca 1943 r. oddziały Ukraińskiej Powstańczej Armii przeprowadziły podstępne i bezwzględne ataki na blisko 100 polskich wsi i osad położonych na Wołyniu. Zginęło wtedy ponad 8000 Polaków – głównie kobiet, dzieci i starców. Skala tych zbrodni, ich okrucieństwo i potworność, sprawiły, że dzień ten przeszedł do historii jako „Krwawa Niedziela na Wołyniu”. Mordy, których oddziały UPA dokonywały na południowo-wschodnich rubieżach Polski od lutego 1943 r. do wiosny 1945 roku, kosztowały życie ponad 100 000 Polaków, a setki tysięcy naszych obywateli musiały wtedy opuścić swoje domy i zrujnowane, zrabowane i spalone wsie. Uchwałą przyjętą 22 lipca 2016 roku Sejm RP ustanowił 11 lipca Narodowym Dniem Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II Rzeczypospolitej Polskiej. Oddając hołd bestialsko pomordowanym Polakom, w ustawie wyrażono też wdzięczność wobec tzw. Sprawiedliwych Ukraińców, którzy odmawiali udziału w mordach i ratowali Polaków – przekazał w liście wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz odczytanym przez wojewodę małopolskiego Krzysztofa Jana Klęczara.
Obchody 81. rocznicy Krwawej Niedzieli na Wołynia rozpoczęły się mszą świętą w kaplicy Zmartwychwstania Pańskiego na cmentarzu Rakowickim. Ich dalsza część odbyła się przy pomniku ofiar ukraińskiego ludobójstwa na Wołyniu. Po odśpiewaniu hymnu narodowego zebrani wysłuchali wspomnień świadka tamtych wydarzeń. Następnie odczytany został apel pamięci, a kompania honorowa wykonała salwę honorową. Na zakończenie uroczystości delegacje złożyły kwiaty pod pomnikiem.
– Choć w wyjaśnienia okoliczności tej bezprzykładnej, masowej eksterminacji polskiej ludności włożono do tej pory mnóstwo wysiłku, nadal większość z jej Ofiar nie ma własnych grobów, a Ich szczątki wciąż spoczywają, niezidentyfikowane, w bezimiennych mogiłach. Dlatego kwestia Ich ekshumacji i godnego pochówku jest jedną z najważniejszych spraw, jakie należy podjąć przy formowaniu przyszłych polsko-ukraińskich relacji. Nie jest to kwestia odwetu i zemsty, ale historycznej prawdy i szacunku należnego Pomordowanym. Składamy dziś hołd Ofiarom tej okrutnej zbrodni. Pamiętamy o Nich, o strasznej, niezawinionej i niesprawiedliwej śmierci, która stała się Ich udziałem. Pamiętamy o wsiach, które zniknęły wówczas z powierzchni ziemi, o spalonych domostwach, zbezczeszczonych kościołach i cmentarzach. O zamordowanej wtedy nadziei i unicestwionych planach na przyszłość. Jesteśmy Im to winni, a naszym obowiązkiem jest nie pozwolić, by ta wstrząsająca historia kiedykolwiek się powtórzyła. Cześć Ich Pamięci! – przekazał w dalszej części listu wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz.