Wiele przeżyłem, wiele przecierpiałem, jeszcze do dziś paznokcie mi ropieją, boli i gnije całe ciało, ale nikogo nie wysypałem. Trudno mi już było nieraz wytrzymać, ale zaparłem się w sobie i wytrzymałem – pisał w jednym ze swoich ostatnich grypsów Kazimierz Jędrzejowski. Pochodzący z miejscowości Osiek bojownik Batalionów Chłopskich został stracony w wieku niespełna 20 lat w byłym niemieckim nazistowskim obozie koncentracyjnym i zagłady KL Auschwitz-Birkenau.
W rodzinnej miejscowości Kazimierza „Kazka” Jędrzejowskiego odbyły się uroczystości z okazji 100. rocznicy jego urodzin.
– „Ja byłem Polakiem, jestem i zostanę nim na zawsze”. Te słowa Kazimierza Jędrzejowskiego pokazują, że w jego sercu była przede wszystkim Polska. Kiedy młody łącznik otrzymał informację o transporcie do Auschwitz, myślał jedynie o ojczyźnie. „Nie rozpaczam, mimo że żal młodego życia i sił, jakie mógłbym oddać przyszłej Polsce” – pisał. Do końca pozostał oddany swoim wartościom i ideom. Był silny i waleczny. Pamięć o nim pozostaje żywa – mówi wojewoda małopolski Krzysztof Jan Klęczar.
Uroczystości rocznicowe odbyły się przy pomniku Kazimierza Jędrzejowskiego, którego odsłonięcie miało miejsce dokładnie 60 lat temu. Młodzież z okolicznych szkół przygotowała występy artystyczne. O historii „Kazka” opowiedzieli przedstawiciele Muzeum Pamięci Mieszkańców Ziemi Oświęcimskiej. Chętni mieli możliwość obejrzenia wystawy w Domu Ludowym.
***
Kazimierz Jędrzejowski urodził się 12 lipca 1924 roku w Osieku. Pełnił funkcję łącznika Komendy Obwodu Bielskiego Batalionów Chłopskich. Dostarczał więźniom żywność i lekarstwa, pośredniczył w wymianie nielegalnej korespondencji. W wieku 19 lat został dowódcą Oddziału Specjalnego BCh.
12 października 1943 roku w Malcu został aresztowany. Został stracony 26 maja 1944 roku.
Źródło informacji historycznych: https://kety.pl/aktualnosci/385fea075343c4ef0e6fe1115f9a6218.html