Nieco ponad miesiąc temu eksponaty z Muzeum Czynu Niepodległościowego – po przeprowadzonej koniecznej egzekucji administracyjnej – trafiły do budynku Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie przy ul. Orzeszkowej. Tam zaopiekowali się nimi eksperci z Muzeum Narodowego w Krakowie. O dotychczasowych działaniach oraz samych eksponatach opowiedziano podczas dzisiejszego briefingu prasowego.
Uczestniczyli w nim: wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego prof. Piotr Gliński, wojewoda małopolski Łukasz Kmita, prezydent miasta Krakowa prof. Jacek Majchrowski oraz dyrektor Muzeum Narodowego w Krakowie prof. Andrzej Szczerski.
– Długa podróż dobiega kresu, można powiedzieć, że to szczęśliwy finał. Po wielu latach reprezentanci instytucji odpowiedzialnych za to dobro publiczne budują oddział Muzeum Narodowego w Krakowie na Oleandrach. Odzyskaliśmy eksponaty i budynek, za co serdecznie dziękuję wszystkim, którzy się do tego przyczynili. Miasto przeżyło swoją gehennę, ale jesteśmy już po wszystkim i teraz szybko będziemy budowali tę instytucję, która od lat jest oczekiwana. Dziękuję Panu Wojewodzie za to, że we współpracy z Ministrem Kultury i Dziedzictwa Narodowego doprowadził do tego, co trzeba było zrobić – mówi wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego prof. Piotr Gliński.
Tak wygląda rzetelna praca konserwatorska
– Aby odzyskać te eksponaty, niestety musieliśmy przeprowadzić egzekucję administracyjną. Jeszcze raz dziękuję wszystkim, którzy uczestniczyli w tym niełatwym procesie. Dokonana została wstępna ocena muzealiów. Obiekty, których jest blisko 200, są w różnym stanie. Czuwają nad nimi pracownie konserwatorskie Muzeum Narodowego w Krakowie. Opieka, którą zostały objęte, jest szczegółowa i ciągła. Aktualnie przechowywane są one zgodnie ze wszystkimi standardami, co niestety nie miało miejsca w przypadku budynku przy ul. Oleandry. Wiele z przedmiotów jest zabrudzonych, a jak przekazali specjaliści – część nosi znamiona poważnych zniszczeń. Wszystkie podejmowane działania prowadzone są sprawnie, a przedmioty opisywane i katalogowane. Warto zwrócić uwagę na tę ciężką i rzetelną pracę ekspertów z Muzeum Narodowego, o której chcemy szerzej opowiedzieć przy okazji obchodzonego 18 maja Dnia Muzeów i Muzealników – mówi wojewoda małopolski Łukasz Kmita.
Budynek szczególny
Równocześnie z przedsięwzięciami skoncentrowanymi na trosce o zabytki realizowane były działania miasta Krakowa zmierzające do właściwego zadbania o historyczny budynek przy ul. Oleandry 3, gdzie mieściło się Muzeum Czynu Niepodległościowego. Budynek powstał w latach 30. ubiegłego wieku w miejscu, z którego 6 sierpnia 1914 r. wyruszyła I Kompania Kadrowa strzelców J. Piłsudskiego.
− O odzyskanie Domu im. Józefa Piłsudskiego przy Oleandrach miasto na drodze prawnej starało się od dwóch dekad. Wiedzieliśmy o złym stanie obiektu i chcieliśmy otoczyć to historyczne miejsce należytą opieką. Pomimo utrudnień realizowaliśmy działania remontowe w zakresie, który był wówczas możliwy, takie jak izolacja fundamentów, remont kominów i dachu czy remont elewacji z wymianą okien. Teraz, kiedy posiadamy już klucze, zleciliśmy opracowanie kompletu przeglądów stanu technicznego, co pozwoli nam zaplanować kolejne konieczne prace. Mamy świadomość roli tego miejsca dla historii i kultury Krakowa oraz Polski – mówi prezydent Krakowa Jacek Majchrowski.
Blisko 200 muzealiów
W trakcie egzekucji zabezpieczono 192 muzealia, z czego tylko 38 było wpisanych do księgi inwentarzowej. Wśród nich znajdują się dwa ołtarze polowe używane przez kapelanów Polskich Sił Zbrojnych na zachodzie w okresie II wojny światowej oraz zabytki związane ze służbą duszpasterską w Wojsku Polskim, w tym obiekty po księdzu pułkowniku Zygmuncie Goli, kapelanie Wojska Polskiego, proboszczu kościoła garnizonowego św. Agnieszki w Krakowie.
Pozostałe zabezpieczone przedmioty mają wybitne znaczenie dla historii i kultury narodowej. Niestety nie były wpisane do zachowanej księgi inwentarzowej Muzeum Czynu Niepodległościowego (wiadomo, że były eksponowane w tym muzeum, ale być może wpisano je w skradzioną i nieodnalezioną dotąd księgę inwentarzową). Należą do nich sztandary Związków Legionistów z okresu dwudziestolecia międzywojennego z zachowanymi drzewcami, obrazy o tematyce legionowej i religijnej związane z Legionami Polskimi, rzeźbiarskie popiersia Józefa Piłsudskiego, zespół kart pocztowych i grafik, w tym karykatury legionowe autorstwa Henryka Hertz-Barwińskiego, a także elementy oporządzenia z okresu I i II wojny światowej, w tym zespół broni palnej.
– W imieniu Muzeum Narodowego w Krakowie chciałbym potwierdzić, że nasza instytucja jest przygotowana do przeprowadzenia procesu konserwacji i udostępnienia dzieł sztuki, dokumentów i wszystkich innych obiektów przejętych z Oleandrów. Tak, aby otworzyć nowy oddział Muzeum Narodowego w Krakowie – mówi dyrektor Muzeum Narodowego w Krakowie prof. Andrzej Szczerski.
Opieka prewencyjno-konserwatorska
Muzealia są w różnym stanie zachowania i zostały objęte opieką prewencyjno-konserwatorską. Poddano je kwarantannie ze względu na ślady żerowania owadów. W magazynach Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego sporządzono spisy stanów zachowania wszystkich przedmiotów. Przygotowywany jest proces fumigacji, polegający na usunięciu resztek owadów oraz zagrożeń mikrobiologicznych. Po tych zabiegach obiekty zostaną poddane konserwacji już w pracowniach konserwatorskich MNK w celu ich zabezpieczenia i przygotowania do planowanej, nowej ekspozycji w Muzeum Czynu Niepodległościowego w Domu Józefa Piłsudskiego w Oleandrach.
– Nadrzędnym celem, jaki przyświeca nam wszystkim – jest to, aby eksponaty mogły jak najszybciej być udostępnione szerszemu gronu. Musimy jednak uzbroić się w cierpliwość. Tutaj pośpiech działałby na niekorzyść. Najważniejsze, że muzealia nie są już narażone na warunki, które powodowały ich niszczenie – dodaje wojewoda małopolski Łukasz Kmita.
Cenne muzealia
Podczas dzisiejszej wizyty w budynku Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie przy ul. Orzeszkowej, pokazana została część zbiorów.
Wśród cennych muzealiów, które zaprezentowano, znalazły się między innymi:
- czapka maciejówka Legionów Polskich;
- kurtka mundurowa wz. 1936, ze stopniem rotmistrza, na kołnierzu aplikowany „wężyk” oraz proporczyki 5 dywizjonu taborów, pierwotnie błękitne z amarantowym paskiem; baretki odznaczeń, w tym Odznaka za Rany i Kontuzje; w kieszeni karteczka z odręcznym pismem „kpt Aleksander KORALEWSKI…”;
- szarfa z pogrzebu Władysława Beliny-Prażmowskiego w 1938 r. w dwóch częściach, na wstędze w barwach Virtuti Militari napis „beliniacy”;
- szabla wz. 17, Polska, po 1917, po Ludwiku Angelusie.
Można było zobaczyć także sztandary, modele architektoniczne i ołtarz walizkowy.
– Pragnę podziękować panu premierowi, ministrowi kultury i dziedzictwa narodowego prof. Piotrowi Glińskiemu. To dzięki decyzji pana premiera możemy powiedzieć, że udało się ocalić przedmioty o wyjątkowej wartości historycznej – takie, które były świadkami ważnych wydarzeń w dziejach Polski, i które towarzyszyły siłom Wojska Polskiego. Teraz będą mogły służyć kolejnym pokoleniom jako cenne skarby o tej historii przypominające i nauczające. Dziękuję także wszystkim instytucjom i osobom zaangażowanym w to ogromne przedsięwzięcie, które doprowadziło do przekazania muzealiów z Muzeum Czynu Niepodległościowego pod opiekę Muzeum Narodowego w Krakowie – podsumowuje wojewoda Łukasz Kmita.