W pięknych okolicznościach – na Zamku w Pieskowej Skale – odbyły się dzisiaj uroczyste obchody 160. rocznicy Powstania Styczniowego. Wydarzenie przygotowane zostało przez Fundację Nomina Rosae oraz Zamek Królewski na Wawelu. W uroczystościach uczestniczyli: minister infrastruktury Andrzej Adamczyk, poseł Elżbieta Duda, wojewoda małopolski Łukasz Kmita, starosta krakowski Wojciech Pałka oraz wójt gminy Sułoszowa Stanisław Gorajczyk.
- Męstwo, nieustępliwość w walce o niepodległość Polski, determinacja i ofiarność – te cechy powstańców styczniowych urzekły Marszałka Józefa Piłsudskiego. To na ogromnym szacunku dla nich wyrósł pełen podziwu dla narodowego zrywu z 1863 r. Trzeba nam na nowo wracać do tych wydarzeń, przypominając sobie, że pokój jest wartością, o którą należy się troszczyć i której nie da się przecenić. Trzeba pamiętać o tych, którzy w walce o niezależność i wolność Ojczyzny byli gotowi ponieść najwyższą ofiarę – mówi wojewoda małopolski Łukasz Kmita.
Wśród zaplanowanych wydarzeń znalazły się otwarcie wystawy plenerowej „Powstanie Styczniowe w Dolinie Prądnika”, a także złożenie kwiatów na mogile powstańczej w parku zamkowym oraz na grobie Andrija Potebni – uczestnika walk powstańczych m.in. pod Pieskową Skałą.
W podziemiach zamku można było także wysłuchać opowieści upamiętniającej wydarzenia powstańcze.
- Małopolska to region bogaty w historyczne doświadczenia. To tu możemy spotkać liczne cmentarze wojenne i pomniki przypominające o ważnych wydarzeniach, które wpisywały się w dzieje całego kraju. Ale także, co niezwykle ważne, odciskały one swoje znamię na lokalnych społecznościach, kształtując ich dalszy rozwój. Dzisiejsza podróż, którą dzięki starannie przygotowanym wydarzeniom odbyliśmy 160 lat wstecz, przypomniała nam także na nowo, że pewne wartości pozostają uniwersalne pomimo upływu czasu – dodaje wojewoda Kmita.
W styczniu tego roku minęło 160 lat od wybuchu tego wyjątkowego zrywu narodowego. Powstanie styczniowe – chodź zakończone klęską – stało się na zawsze symbolem siły ducha narodu polskiego. Insurekcja, dokładnie studiowana przez marszałka Piłsudskiego, była lekcją historii, na której opierała się także jego późniejsza praca jako Naczelnego Wodza.
Zryw powstańczy doceniał on do tego stopnia, że dekretem z 21 stycznia 1919 r. uznał wszystkich weteranów powstania styczniowego za żołnierzy Wojska Polskiego, podkreślając jednocześnie ich ofiarność i nieugiętość w nierównej walce, w ciężkich warunkach fizycznych.
Projekt Fundacji Nomina Rosae uzyskał dofinansowanie ze środków biura „Niepodległa” w ramach programu dotacyjnego „Powstanie Styczniowe 1863-1864”.
Więcej o powstaniu styczniowym