Praca z dziećmi, młodzieżą i prowadzenie domów dziecka to główne zadania, jakie podejmuje Zgromadzenie Córek Najczystszego Serca Maryi Panny. Siostry do czasu wybuchu wojny na Ukrainie prowadziły dom dziecka w Żytomierzu. Niestety rosyjska agresja wszystko zmieniła i swoją placówkę musiały przenieść do Polski, do Rabki-Zdroju. Dziś siostry wraz z podopiecznymi spotkały się z wojewodą małopolskim Łukaszem Kmitą.
– Dom dziecka prowadzony przez Siostry od ponad 20 lat w Żytomierzu był dla dzieci bezpieczną ostoją. Wybuch wojny zmienił cały Wasz świat i przyczynił się do emigracji z Ukrainy. Małopolska gościnnością stoi. Cieszę się, że czujecie się u nas dobrze. Chciałbym, aby Siostry wraz z podopiecznymi były przekonane, że mogą na Polaków liczyć i mają w Polsce bezpieczne schronienie. „Małopolska jest i będzie z Ukrainą!” – to hasło, które przyświeca wszystkim działaniom pomocowym realizowanym przez nas od pierwszych dni pełnoskalowej rosyjskiej agresji na Ukrainę – mówi wojewoda małopolski Łukasz Kmita.
Przed wojną na Ukrainie Zgromadzenie Córek Najczystszego Serca Maryi Panny prowadziło 11 placówek w 7 miejscowościach na terenie 3 diecezji.
Ponadto siostry sercanki prowadzą Rodzinne Domy Dziecka: „Dom Oaza św. Franciszka” w Jarmolińcach, „Dom św. Antoniego” w Chmielnickim, „Dom Maryi” w Żytomierzu, „Dom św. Franciszka” w Kijowie, „Dom św. Józefa” w Kijowie.
Siostry w swej pracy realizują szereg różnych zadań. Organizują letni wypoczynek dla dzieci, rekolekcje dla nauczycieli, przyjmują młodzież na stancje, pomagają pielgrzymom, udzielają się w parafiach jako katechetki, zakrystianki, organistki, kancelarzystki. Pracują w kuriach i sądzie biskupim.
Więcej informacji o Zgromadzeniu: http://www.sercankicsm.pl/o-nas-2/obecnosc-2/europa/