Pamięć o Sybirakach
2023-02-10

Katorżnicza praca w syberyjskiej tajdze przy temperaturze sięgającej kilkudziesięciu stopni mrozu, w głodzie i chorobach. To realia Sybiraków. Przeprowadzane podczas II wojny światowej zsyłki w głąb Związku Sowieckiego były przemyślaną i planowo przeprowadzaną zbrodnią na polskim narodzie. Dziś obchodzimy 83. rocznicę pierwszej masowej deportacji Polaków na Sybir.

W imieniu wojewody małopolskiego Łukasza Kmity w krakowskich uroczystościach wziął udział jego doradca Krzysztof Durek. Pierwszą masową deportację obywateli polskich w głąb Związku Sowieckiego upamiętnili również dyrektor Instytutu Pamięci Narodowej Oddział w Krakowie dr hab. Filip Musiał oraz prezes Zarządu Związku Sybiraków Oddział Kraków Józef Kołodziej.

W liście skierowanym do uczestników uroczystości wojewoda małopolski Łukasz Kmita napisał:

- Jak co roku, tak i dziś – 10 lutego naszymi myślami chcemy objąć Sybiraków i Ich Rodziny. (…) Golgota Wschodu pozostawiła trwałą bliznę w dziejach Narodu Polskiego. Wywózka w głąb Związku Sowieckiego była aktem zniewolenia, któremu Polacy w swej heroicznej postawie nie chcieli się poddać. Dziś oddajemy Im hołd i wspominamy tych, którym nie było dane wrócić z „nieludzkiej ziemi”. Cześć i pamięć Zesłańcom Sybiru!

Podczas uroczystości upamiętniającej pierwszą masową deportację obywateli polskich w głąb Związku Sowieckiego w Krakowie na placu o. Adama Studzińskiego pod tablicą „W hołdzie zesłańcom Sybiru, ofiarom Golgoty Wschodu” zostały złożone wieńce. Następnie wszyscy zebrani uczestnicy odmówili modlitwę w intencji Sybiraków.

83 lata temu zaczęło się piekło

10 lutego 1940 roku rozpoczęła się pierwsza masowa deportacja Polaków na Sybir, przeprowadzona przez NKWD. Tylko w lutym 1940 r. deportowanych zostało łącznie ok. 140 tys. polskich obywateli. Wysiedlani Polacy mieszkający na Kresach Wschodnich byli zmuszani przez Sowietów do jak najszybszego spakowania najpotrzebniejszych rzeczy i prowiantu. Deportowanych, często całe rodziny, kierowano na dworzec kolejowy, na którym oczekiwały już wagony. Panujące w nich przepełnienie, chłód, fatalne warunki sanitarne oraz niedostatek wody pitnej wpływały na znaczny poziom śmiertelności już w czasie trwającego wiele tygodni transportu.

Warunki jakie panowały na Syberii opisał Zbigniew Fedus, wówczas niespełna dziesięcioletni chłopiec:

Wzdłuż ścian baraków zbudowane były dwupoziomowe prycze o wymiarach około 2,5 m długości i prawie 170 cm szerokości. Z trzech stron obite były dartymi [łupanymi] deskami szerokości około 30 cm, tworząc swego rodzaju skrzynię bez jednego boku. Była to standardowa, uregulowana zapewne jakimiś odgórnymi zarządzeniami władz, powierzchnia domu – legowiska przeznaczona dla czterech osób. Do rodzin, które składały się z trzech osób, dokwaterowywano osobę samotną lub kogoś z rodziny pięcioosobowej.

Ludzie na Syberii byli skazani na niewolniczą pracę, m.in. przy wyrębie lasów i budowie linii kolejowych. Codziennie toczyli walkę o przetrwanie w sowieckich obozach, w których – poza mrozem – więźniom dawały się we znaki głód, powodowane przez robactwo choroby, a także stosujący represje sowieccy strażnicy.

Milion obywateli na nieludzkiej ziemi

Według szacunków władz RP na emigracji, w wyniku wywózek zorganizowanych w latach 1940-1941 do syberyjskich łagrów trafiło około miliona osób cywilnych, choć w dokumentach sowieckich mówi się o 320 tys. wywiezionych. Część osób z łagrów wydostała się dzięki formowanej na terenie ZSRS (po zawarciu układu Sikorski-Majski) armii gen. Władysława Andersa.


Więcej o deportacjach Polaków na Sybir: https://ipn.gov.pl/pl/historia-z-ipn/137719,Deportacje-Polakow-w-glab-Zwiazku-Sowieckiego.html


20230210 Sybiraki  20230210 Sybiraki  20230210 Sybiraki  20230210 Sybiraki  20230210 Sybiraki  20230210 Sybiraki  20230210 Sybiraki  20230210 Sybiraki  20230210 Sybiraki  20230210 Sybiraki  20230210 Sybiraki  20230210 Sybiraki  20230210 Sybiraki  20230210 Sybiraki
Podziel się:
wstecz    do góry     drukuj