Otoczony lasami sosnowymi, w bliskim sąsiedztwie Pustyni Błędowskiej. Ma idealny mikroklimat do leczenia chorób płuc. Swoją działalność rozpoczął jeszcze przed wojną, w roku 1934. Dziś Małopolski Szpital Chorób Płuc i Rehabilitacji w Jaroszowcu, bo o nim mowa, świętuje czwartą rocznicę nadania placówce imienia Edmunda Wojtyły. W uroczystościach wziął udział wojewoda małopolski Łukasz Kmita, który wręczył personelowi medycznemu odznaczenia państwowe. Obecny był także dyrektor Szpitala Krzysztof Grzesik.
Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda uhonorował pracowników Szpitala, którzy w sposób szczególny wyróżnili się sumiennym wykonywaniem obowiązków, mając bezpośredni kontakt z pacjentami z podejrzeniem lub zakażeniem wirusem SARS-CoV-2. Medale – 4 Srebrne Krzyże Zasługi oraz 1 Brązowy Krzyż Zasługi – wręczył wojewoda małopolski Łukasz Kmita.
– Szpital w Jaroszowcu to ważny punkt na mapie Małopolski, jeśli chodzi o leczenie chorób płuc. Szpital odegrał też ważną rolę w prowadzeniu rehabilitacji pocovidowej. W roku 2022 przypada 90. rocznica śmierci Edmunda Wojtyły, patrona Szpitala – starszego brata św. Jana Pawła II, lekarza, który poświęcił się w służbie swoim pacjentom. Dziś oddajemy hołd zarówno Edmundowi Wojtyle, jak i symbicznie honorujemy medyków walczących z epidemią COVID-19 – mówi wojewoda małopolski Łukasz Kmita.
Edmund Antoni Wojtyła urodził się w Krakowie 27 sierpnia 1906 roku jako pierworodny syn Karola i Emilii Wojtyłów. Po studiach medycznych na Uniwersytecie Jagiellońskim pracował najpierw w Krakowie i w Wadowicach, aż otrzymał stanowisko sekundariusza w szpitalu w Bielsku. Pracował tam nieco ponad półtora roku. Pod koniec 1932 roku zaraził się od swojej pacjentki płonicą. Zmarł 4 grudnia 1932 i został pochowany w Bielsku. W 1934 roku jego prochy zostały przeniesione do rodzinnego grobowca na cmentarzu Rakowickim w Krakowie.
Św. Jan Paweł II tak pisał o swoim bracie Edmundzie:
Swoją pracę wśród chorych traktował bardzo poważnie. (…) W duchu lekarskiej powinności towarzyszył cierpiącym także wtedy, gdy ówczesny stan medycyny nie dawał już możliwości skutecznej pomocy. A potem on sam doświadczył śmiertelnej choroby. Jego przedwczesne odejście zapisało się głęboko w moim sercu, ale nie tylko w moim, skoro pamięć o jego samarytańskiej postawie zachowała się aż dotąd.
Źródło: https://domjp2.pl/jan-pawel-ii/rodzina-wojtylow/edmund_wojtyla/