96 osób: urzędujący prezydent RP prof. Lech Kaczyński z małżonką, ostatni prezydent RP na uchodźstwie, wicemarszałkowie Sejmu i Senatu, grupa parlamentarzystów, 9 generałów – dowódcy wszystkich rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Polskiego, kapelani i przedstawiciele duchowieństwa, pracownicy Kancelarii Prezydenta, szefowie instytucji państwowych, przedstawiciele ministerstw, organizacji kombatanckich i społecznych, osoby towarzyszące, załoga samolotu… 10 kwietnia 2010 roku udali się na obchody 70. rocznicy Zbrodni Katyńskiej. Wszyscy zginęli w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem.
12. rocznicę tragicznych wydarzeń uczcili w Małopolsce prezydent Andrzej Duda i wojewoda małopolski Łukasz Kmita. Uroczystości rozpoczęły się mszą świętą w krypcie św. Leonarda na Wawelu pod przewodnictwem abp Marka Jędraszewskiego. Przedstawiciele władz państwowych złożyli kwiaty przed sarkofagiem Pary Prezydenckiej w krypcie pod Wieżą Srebrnych Dzwonów. Później udali się na krakowskie metropolie, gdzie pochowani zostali tragicznie zmarli pod Smoleńskiem.
– To zawsze jak co roku od 12 lat bardzo specyficzny moment, kiedy wychodzimy z krypty pod Wieżą Srebrnych Dzwonów na Wawelu, gdzie spoczywa pan prezydent wraz z małżonką, gdzie modlimy się i wspominamy naszych przyjaciół, którzy zginęli tamtego 10 kwietnia przed laty. Ten rok ma swoją specyfikę, dlatego że stają przed oczyma obrazy, które widzimy teraz w mediach – tak jak wtedy widzieliśmy ten zniszczony samolot, tak dzisiaj widzimy też zniszczoną Ukrainę, tak jak wtedy widzieliśmy ciała tych, którzy zginęli, tak dzisiaj widzimy ciała pomordowanych. Przypominają się też archiwalne obrazy Zbrodni Katyńskiej, bo nie wolno zapomnieć o tym, że oni wszyscy zginęli dlatego, że lecieli tam do Smoleńska, do Katynia, żeby oddać hołd polskim oficerom pomordowanym 70 lat wcześniej. To dzisiaj takie swoiste memento, kiedy przypomnimy sobie słowa wypowiedziane przez pana prezydenta 12 sierpnia 2008 r. w Tbilisi, że „dzisiaj Gruzja, potem Ukraina, potem państwa Bałtyckie, a po nich może mój kraj Polska”. Naszym obowiązkiem rozwijania ojczyzny i czynienia jej jak najlepszą dla nas wszystkich każdego dnia jest to właśnie, żeby nigdy nie nastąpiło to „a potem mój kraj Polska” – to jest nasze wielkie zobowiązanie i o tym zawsze musimy pamiętać – mówi prezydent Andrzej Duda.
– Naszym obowiązkiem jest pamięć o tym, co nas ukształtowało, oraz o tych, którzy wpłynęli na naszą teraźniejszość. Naszą powinnością jest też przekazywanie tej pamięci następnym pokoleniom. To, co wydarzyło się 12 lat temu pod Smoleńskiem, zapisało się na trwałe na kartach historii. Katastrofa smoleńska odebrała nam ludzi najwybitniejszych. Podczas uroczystości, na którą udali się pasażerowie Tupolewa Tu-154M, śp. Prezydent Lech Kaczyński miał wypowiedzieć słowa: „Sprawmy, by katyńska rana mogła się wreszcie zagoić i zabliźnić”. Delegacja Polski leciała do Katynia z myślą o pojednaniu. Zginęła, wierząc we wspólne wartości – mówi wojewoda małopolski Łukasz Kmita.
Po mszy świętej i złożeniu kwiatów w krypcie, prezydent Andrzej Duda wraz z małżonką udali się oddać hołd ofiarom katastrofy pochowanym na krakowskich cmentarzach. Parze Prezydenckiej towarzyszyli: składający wieńce w imieniu Prezesa Rady Ministrów minister infrastruktury Andrzej Adamczyk, zastępca szefa Kancelarii Prezydenta RP Piotr Ćwik, sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP Wojciech Kolarski oraz wojewoda małopolski Łukasz Kmita. W uroczystościach uczestniczyła również córka pary prezydenckiej Marta Kaczyńska z mężem i dziećmi.
Na Rakowicach wiązanki złożono na grobach Andrzeja Sariusza-Skąpskiego, Wiesława Wody, Andrzeja Kremera, Janusza Kurtyki oraz Włodzimierza Potasińskiego. Na Salwatorze upamiętniono Ewę Bąkowską i gen. Bronisława Kwiatkowskiego, natomiast na Bielanach Zbigniewa Wassermana. Uczczono także pamięć ofiar spoczywających na cmentarzach w Tyńcu, Poroninie i Żabnie.
Ponadto w imieniu wojewody małopolskiego Łukasza Kmity kwiaty złożone zostały: w Krakowie – pod tablicą pamiątkową w kościele św. Józefa na os. Kalinowym oraz Pietą Smoleńską w Centrum Jana Pawła II w Łagiewnikach, a także w Olkuszu – pod tablicą upamiętniającą zmarłych w katastrofie smoleńskiej znajdującą się w kościele pw. św. Maksymiliana Kolbego oraz pod pomnikiem Pamięci Olkuskich Pilotów, ku czci m.in. dowódcy załogi Tu-154M mjr. Arkadiusza Protasiuka.