W 80. rocznicę pierwszych deportacji Żydów do niemieckiego obozu zagłady w Bełżcu uczczono pamięć 450 tys. ofiar. W imieniu wojewody małopolskiego Łukasza Kmity w wydarzeniu uczestniczył II wicewojewoda Ryszard Pagacz.
Uroczystości przygotowane zostały przez Instytut Pamięci Narodowej z prezesem dr. Karolem Nawrockim na czele oraz Państwowe Muzeum na Majdanku, reprezentowane podczas dzisiejszych uroczystości przez dyrektora instytucji dr. Tomasza Kranza.
Hołd ofiarom zagłady złożyli także przedstawiciele Kancelarii Prezydenta RP, Ministra Edukacji i Nauki, trzech sąsiadujących województw: podkarpackiego, małopolskiego i lubelskiego.
Specjalne słowo do zebranych skierowali: prezydent RP Andrzej Duda, premier Mateusz Morawiecki, minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek.
- (…) pragniemy dać wyraz naszej nieprzemijającej pamięci o ofiarach zbrodni Holokaustu. Zbrodni, która stanowi dla ludzkości zawsze aktualne ostrzeżenie, do czego prowadzić mogą ideologie, przekonujące, że rasa czy przynależność narodowa innych ludzi zaprzeczają ich człowieczeństwu. Stanowi bolesny dowód na to, jak kruche okazać się wobec nich mogą granice wyznaczone obyczajem i prawem moralnym, granice, które zabraniają podnosić rękę na bezbronnych. (…) Chyląc głowy przed losem pomordowanych w Bełżcu, przed losem wszystkich ofiar Akcji Reinhardt, zapewniam, że jesteśmy świadomi zobowiązania, jakie ta pamięć na nas nakłada – napisał prezes Rady Ministrów w liście odczytanym przez II wicewojewodę małopolskiego Ryszarda Pagacza.
Niezwykle przejmującym momentem było odczytanie relacji Poli Hirszman, żony Chaima Hirszmana – drugiego obok Rudolfa Redera ocalałego z obozu zagłady w Bełżcu. W jej wspomnieniach – zebranych w 1946 r. – zanotowano:
- Wiem, z opowiadania mego męża, że obóz w Bełżcu tworzył wraz z barakami dla robotników /którzy rekrutowali się wyłącznie z Żydów wybranych transportów/ jedną całość. Z zewnątrz obóz był otoczony laskiem, tak, że niczego nie można było dojrzeć. Był jeden barak, do którego zapędzano wszystkich ludzi, przeznaczonych na śmierć, a drzwi jego zamykały się automatycznie i ludzi tam gazowano. Robotnicy Żydzi wybierali potem trupy i początkowo grzebali, a później palili.
Niemiecki obóz zagłady w Bełżcu funkcjonował od marca do grudnia 1942 roku. W tym czasie zamordowano w nim co najmniej 450 tysięcy osób, przede wszystkim polskich Żydów, ale także obywateli żydowskich z Niemiec, Austrii, Czech i Słowacji.
Źródło:https://www.belzec.eu/pl/news/80__rocznica_pierwszych_deportacji/1520#,
https://ipn.gov.pl/pl/aktualnosci/161161,Ceremonia-upamietniajaca-ofiary-akcji-Reinhardt-Belzec-woj-lubelskie-15-marca-20.html