Około godziny czwartej nad ranem do małopolskiego Olkusza dotarł kolejny pociąg z uchodźcami z objętej wojną Ukrainy. Po godzinie ósmej przyjechał następny. Każdorazowo na peronie LHS (Linia Hutnicza Szerokotorowa) wysiadło ok. 800-850 osób, które następnie z Olkusza udały się m.in. w kierunku Krakowa i Katowic.
- Małopolska była i jest z Ukrainą. Robimy wszystko, aby pomóc naszym przyjaciołom. Potrzebują opieki i empatii. Miasteczko namiotowe w Olkuszu jest dla nich przystankiem przed dalszą podróżą. Tu znajdują wszystko, co jest im potrzebne: możliwość odpoczynku, ciepły posiłek; działa też m.in. stanowisko Wydziału Spraw Cudzoziemców. Dziękuję wolontariuszom oraz Caritasowi za ogromne zaangażowanie. Jednocześnie chcę zapowiedzieć, że uzgodniliśmy razem z Panem Marszałkiem Witoldem Kozłowskim, że to miejsce się zmieni, że Małopolska postawi tutaj, w tym szczególnym punkcie przesiadkowym, duży pawilon, który zapewni uchodźcom jeszcze lepsze warunki - mówi wojewoda małopolski Łukasz Kmita.
- Jesteśmy w stałym kontakcie z kolejarzami - zarówno z PKP LHS, PKP PLK i PKP Intercity oraz Polregio. Dzięki doskonałej współpracy wiele działań udaje się skoordynować i osoby przybywające pociągami do Małopolski są szybko i sprawnie rozlokowywane. Za koordynację tęgo procesu dziękuję ministrowi Andrzejowi Bitellowi z Ministerstwa Infrastruktury - podkreśla wojewoda małopolski Łukasz Kmita.