(…) Na Podhalu pod Turbaczem,
partyzancka wierzba płacze,
zgasł już Ogień,
ale pamięć po nim wciąż się tli*
W 75. rocznicę śmierci majora, w Ostrowsku - miejscu ostatniej bitwy Józefa Kurasia - uczczono jego pamięć podczas uroczystej mszy świętej.
Uczestniczył w niej II wicewojewoda małopolski Ryszard Pagacz, który odczytał list skierowany do obecnych na uroczystości przez premiera Mateusza Morawieckiego.
- Bohater dzisiejszego wydarzenia nikogo nie pozostawia obojętnym. Jego oddana służba w Wojsku Polskim, potem w Armii Krajowej i Batalionach Chłopskich, członkostwo w brutalnie rozbitej przez Gestapo Konfederacji Tatrzańskiej, z której uratował swój oddział, to wymowne świadectwa patriotyzmu i poświęcenia. W walce był Kuraś bezkompromisowy i nieustępliwy, swoją postawą wzbudzał wielki respekt nie tylko podwładnych, ale i okolicznych mieszkańców. (…) My, współcześni, czerpiemy z owoców jego walki. Dziękuję więc organizatorom dzisiejszej uroczystości, którzy od lat dbają, by pamięć o bohaterze Podhala wciąż była obecna w sercach ludzi tu żyjących, ale także wśród wszystkich Polaków… - napisał prezes Rady Ministrów.
Wśród zgromadzonych na uroczystościach był także syn „Ognia”, Zbigniew Kuraś.
*Andrzej Kołakowski, "Epitafium dla Majora Ognia"