– Wszystkie kluczowe siły namawiają do szczepień. W Małopolsce są różne mechanizmy. W niedzielę będziemy szczepić przed meczem Wisły Kraków. Wykorzystujemy też inne kluby sportowe. Sięgamy do każdego źródła. Dziękuję też księżom proboszczom. Tam, gdzie księża zachęcili do szczepień, efekt jest duży – mówił dziś wojewoda małopolski Łukasz Kmita w Radiu Kraków.
To właśnie szczepieniom przeciw Covid-19 w głównej mierze poświęcona była rozmowa. Jesteśmy na ostatniej prostej. Naszym priorytetem i wspólnym celem jest zdążyć przed czwartą falą: zaszczepić jak największą liczbę osób, zanim znów liczba zakażeń będzie tak duża jak podczas trzeciej fali epidemii. Dlatego mobilizujemy wszystkie siły i środki. Nikt nie chce, aby zapowiadane przez Ministerstwo Zdrowia obostrzenia wróciły.
– Dla nas wszystkich ten sygnał to dodatkowa mobilizacja. Wiemy, że przedsiębiorcy i mieszkańcy tych terenów [z najmniejszą wyszczepialnością] żyją z turystyki. Turystyka dla Małopolski to tlen. W ramach odpowiedzialności zaapelujemy znowu i mieszkańcy - mam nadzieję - posłuchają. Powinni się zgłosić do punktów szczepień. Będą dalsze akcje przed kościołami. To dobra formuła. Liczba osób zaszczepionych sięga około 100 za dzień na punkt. Będą też akcje plenerowe. Liczba miliona 431 tysięcy osób już zaszczepionych powinna się zwiększać. Jest wiele ruchów antyszczepionkowych. Dlatego zdecydowałem, że do wszystkich gmin, które mają wyszczepialność poniżej 35%, dotrą specjalne listy. Będziemy przekonywać mieszkańców i dziękować tym, którzy się zaszczepili. To 60 gmin w Małopolsce. Docieramy do każdego. Pytanie, jak przekonać. Są księża, eksperci. Nigdzie na świecie nie ma takich form szczepienia jak u nas. Czasem to zależy jednak wyłącznie od przekonania mieszkańców. My walczymy z obawami – mówił wojewoda Łukasz Kmita.
– Mamy doświadczenia z II i III fali. Jak personel szpitalny był wyszczepiony, oddziały dobrze działały. W III fali nie było dużego problemu z personelem. W II fali był z tym problem. Nawet 40% personelu było na zwolnieniu lekarskim. To pokazuje, że szczepienia są bezpieczne. Liczba osób zbadanych wskazuje, że nikt nie powinien się bać – dodał.
Łukasz Kmita zwrócił też uwagę na ogromne praktyczne znaczenie weekendowych akcji plenerowych, które dla sporej grupy mieszkańców stały się dogodną okazją do przyjęcia szczepionki.
– Dziękuję serdecznie podmiotom, które włączają się w plenerowe szczepienia. My to organizujemy, ale medycy muszą tam być. Dziękuję tym osobom, które się w to włączyły. Ponad 18 tysięcy osób zaszczepiliśmy w plenerze – podkreśla wojewoda małopolski Łukasz Kmita.
Wśród poruszonych tematów znalazły się również walka małopolskich służb z afrykańskim pomorem świń (ASF) oraz inwestycje przeciwpowodziowe mające zabezpieczyć mieszkańców krakowskiego Bieżanowa przed podtopieniami.
Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy: https://bit.ly/3zoFtdR