1 sierpnia, o godz. 17.00, w godzinę „W”, dźwiękiem syren alarmowych oddamy cześć Powstańcom Warszawskim. Uczynimy to w duchu szczególnej uwagi zwróconej na tych, którzy – jak mówił minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński – Chcąc wyzwolić stolicę kraju, bronili przecież godności całego narodu.

Wcześniej, przebywający w naszym województwie zostaną powiadomieni o uruchomieniu syren z 24-godzinnym wyprzedzeniem, za pośrednictwem Regionalnego Systemu Ostrzegania (RSO).

Sam sygnał emitowany będzie o godz. 17.00 przez trzy minuty.

- W najbliższą niedzielę, dokładnie o godzinie siedemnastej, bez względu na to, gdzie akurat będziemy – zatrzymajmy się. W naszej codzienności zróbmy chwilę przerwy, by myślami powrócić do wydarzeń z 1944 r. Z pewnością każdy znalazłby powód do szczególnej zadumy nad tamtymi wydarzeniami. Wszyscy niesiemy dziedzictwo Powstańców w swoich sercach – mówi wojewoda małopolski Łukasz Kmita.

Powstanie Warszawskie wybuchło 1 sierpnia 1944 r. o godzinie 17:00. Do walki przystąpiło około 50 tys. żołnierzy Armii Krajowej. Głównym celem było wyzwolenie Warszawy spod okupacji niemieckiej, zanim do miasta wkroczą żołnierze Armii Czerwonej. Planowane na kilka dni Powstanie Warszawskie upadło dopiero 3 października 1944 r., po 63 dniach walki. Podczas walk zginęło około 20 tys. żołnierzy Armii Krajowej, 3 tys. kościuszkowców oraz ok. 180 tys. osób cywilnych, w tym wielu wybitnych przedstawicieli życia kulturalnego i warszawskiej inteligencji. Około 650 tys. mieszkańców stolicy zostało wywiezionych do obozu przejściowego w Pruszkowie, stamtąd 150 tys. do przymusowej pracy w Niemczech, a 50 tys. do obozów koncentracyjnych.