81 lat temu, wiosną 1940 roku, władze sowieckie w Lesie Katyńskim, Twerze, Charkowie i wielu innych miejscach kaźni zamordowały około 22 tysiące obywateli polskich. Wśród nich byli oficerowie Wojska Polskiego, policjanci, ale również osoby cywilne, które należały do elity II Rzeczypospolitej. Dziś obchodzimy także 11. rocznicę katastrofy lotniczej z udziałem delegacji polskich władz, która udawała się do Katynia na rocznicowe obchody Zbrodni Katyńskiej.
W katastrofie pod Smoleńskiem zginął prezydent Rzeczypospolitej Polskiej prof. Lech Kaczyński z małżonką Marią, prezydent Rzeczypospolitej na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, wicemarszałkowie Sejmu i Senatu, parlamentarzyści, oficerowie Wojska Polskiego, duchowni oraz przedstawiciele organizacji kombatanckich i społecznych, a także załoga samolotu.
W sobotni poranek na wawelskim wzgórzu prezydent Andrzej Duda wziął udział we mszy świętej w Krypcie św. Leonarda. Złożył również kwiaty przed sarkofagiem Pary Prezydenckiej w Krypcie pod Wieżą Srebrnych Dzwonów.
Wojewoda małopolski Łukasz Kmita upamiętnił ofiary katastrofy pod Smoleńskiem, składając kwiaty w Olkuszu przed tablicą znajdującą się w kościele pw. św. Maksymiliana Kolbego oraz przed tablicą ku czci tragicznie zmarłych lotników: pułkownika Zdzisława Cieślika oraz majora Arkadiusza Protasiuka.
Wojewoda Łukasz Kmita złożył również kwiaty przy sarkofagu Marii i Lecha Kaczyńskich w Krypcie pod Wieżą Srebrnych Dzwonów na Wawelu oraz na krakowskich nekropoliach, na których znajdują się miejsca pochówku tragicznie zmarłych w katastrofie pod Smoleńskiem.
- 10 kwietnia 2010 roku – ta data nieustająco przywołuje bolesne wspomnienia… Wracamy myślą do tamtych wydarzeń, gdy czas stanął w miejscu, a nas wszystkich poraził bezmiar tragedii, która się wówczas wydarzyła. Jesteśmy winni tym, którzy stracili wtedy życie – wierną i wytrwałą pamięć. Tak, jak i naszym zobowiązaniem winna być pamięć o Zbrodni Katyńskiej – mówi wojewoda małopolski Łukasz Kmita.
Fot. Małopolski Urząd Wojewódzki w Krakowie, Kancelaria Prezydenta RP