Prawie miliard złotych – to pula środków, które już trafiły lub w najbliższym czasie trafią do Małopolski z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych. Największa kwota – 93,5 mln zł – przyznana została Krakowowi. Znaczące środki otrzymały również Wieliczka (9,5 mln zł), Tarnów (9,4 mln zł) czy Oświęcim (3,6 mln zł).
Tylko zatem do tych wskazanych czterech małopolskich samorządów trafiło około 12% wszystkich środków, które z Funduszu otrzymała Małopolska. Głosy sugerujące, jakoby samorządy te nie skorzystały z dofinansowania – są wysoce krzywdzące i nieprawdziwe. Dodatkowo zapewne bez trudu można byłoby wskazać inwestycje, które już zostały w tych gminach zrealizowane dzięki „Tarczy dla Samorządów”.
RFIL miał dotychczas dwie odsłony. Pierwszy nabór trwał do 10 sierpnia i przyniósł Małopolsce ponad 556 mln zł. Dofinansowanie otrzymały wszystkie samorządy. Kolejny nabór zakończył się 30 września. Tym razem małopolskie samorządy otrzymają blisko 402 mln zł. Oceny wniosków dokonywała powołana przez Prezesa Rady Ministrów Komisja ds. Wsparcia Jednostek Samorządu Terytorialnego. Nabór cieszył się ogromnym zainteresowaniem. Tylko w Małopolsce wpłynęło 1112 wniosków, z których 186 otrzyma dofinansowanie. Właśnie ruszył kolejny nabór, który potrwa od 10 do 28 grudnia.
- Łącznie dla całej Polski z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych trafi 12 mld zł w kolejnych etapach. Mówienie, że któryś z samorządów nie otrzymał wsparcia, jest nieprawdą. Formuła Funduszu ma charakter hybrydowy, zakładający z jednej strony przyznanie wsparcia wszystkim samorządom, a z drugiej dofinansowanie projektów wyłonionych w konkursie. W dobie walki z epidemią COVID-19 właśnie taka formuła jest najbardziej efektywna z punktu widzenia zapewnienia zrównoważonego rozwoju regionów. Rząd premiera Mateusza Morawieckiego rozbudował szeroki wachlarz narzędzi wspierających samorządy właśnie pod kątem walki z ekonomicznymi skutkami epidemii. W wielu przypadkach to właśnie lokalne inwestycje i projekty będą szansą na ocalenie miejsc pracy. Wszystkich zaś, którzy podają w wątpliwość ideę Funduszu, zachęcam do rzetelnej refleksji i prostej odpowiedzi na pytanie, czy rzeczywiście 116 mln zł to nic – mówi wojewoda małopolski Łukasz Kmita.