Jednym z usprawnień wprowadzonych przez polski rząd w ramach walki z epidemią jest decyzja o poszerzeniu możliwości diagnostycznych. Do tej pory głównym narzędziem stosowanym do potwierdzania zakażenia koronawirusem był test PCR. Teraz dodatkowo do testowania będą wykorzystywane testy antygenowe.

Dlaczego to tak istotne? Wynik testu antygenowego jest znany już po kilkunastu minutach. Przyspieszy to testowanie pacjentów z podejrzeniem COVID-19, a tym samym ewentualne decyzje dotyczące hospitalizacji. 

Tego typu test pozwala wykryć obecność białka wirusa u pacjentów z wysoką liczbą cząsteczek wirusa w nabłonku dróg oddechowych. Wprawdzie wynik ujemny nie może być traktowany jako wykluczenie zakażenia SARS-CoV-2, ale wynik dodatni oznacza infekcję COVID-19. 

W oparciu o decyzję ministra zdrowia Adama Niedzielskiego rozpoczęła się dystrybucja tego typu testów do wybranych podmiotów leczniczych. Tylko w Małopolsce blisko 30 tysięcy testów antygenowych trafi do 42 placówek. 

Niezależnie od tego testy dostarczane są też do wojewodów jako dysponentów ratownictwa medycznego. Z 16 tys. testów, które otrzymaliśmy, blisko 4,4 tys. sztuk przekazaliśmy do Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego, dysponującego największą liczbą zespołów ratownictwa medycznego. Blisko 1,7 tys. sztuk trafiło do Sądeckiego Pogotowia Ratunkowego, a ponad 1,5 tys. do PSPR w Tarnowie. 

- Częściej niż kiedyś będziemy korzystać także z testów antygenowych. Dzięki temu testowanie będzie mogło przebiegać szybciej, co ma szczególne znaczenie z punktu widzenia dalszych usprawnień w systemie ratownictwa medycznego. Dodatni wynik testu antygenowego – otrzymany nawet już w karetce – znacząco przyspieszy decyzję o hospitalizacji w oddziale covidowym. To kolejny element sukcesywnie rozbudowywanej i uzupełnianej o kolejne elementy strategii w walce z epidemią – podsumowuje wojewoda małopolski Łukasz Kmita.