To był bój o wolną i niepodległą Polskę... To była walka o nadzieję i godność... To był wyraz buntu przeciwko niemieckiemu okupantowi i świadectwo wielkiego patriotyzmu Polaków, którzy wierzyli w zwycięstwo mimo przewagi sił wroga... 1 sierpnia 1944 roku o godz. 17.00 wybuchło Powstanie Warszawskie... W krakowskich obchodach upamiętniających to wydarzenie uczestniczył wojewoda małopolski Piotr Ćwik.

Uroczystości rozpoczęły się od uczczenia godziny „W” minutą ciszy na Rynku Głównym. Następnie w Bazylice Mariackiej pod przewodnictwem Jego Ekscelencji arcybiskupa Marka Jędraszewskiego odprawiona została msza święta w intencji Ojczyzny i żołnierzy poległych za wolność. Uroczystości z udziałem Wojska Polskiego zakończyły się przed Grobem Nieznanego Żołnierza na placu Matejki, gdzie odbyły się Apel Pamięci, salwa honorowa oraz składanie kwiatów.

- W dniu 1 sierpnia 75 lat po wybuchu Powstania Warszawskiego  jesteśmy tutaj, aby pamiętać o tym wydarzeniu, ale także  - by pamiętać o ludziach, pamiętać o powstańcach, którzy na szalę rzucili swoje życie i zdrowie. Zdecydowali się dać odpór zbrojny okupantowi niemieckiemu, chcąc wyzwolić Warszawę. Warszawę jako symbol – stolicę Polski. Podjęli ten trud, mając nadzieję, że walka potrwa kilka dni i że przyjdzie wsparcie ze strony Armii Sowieckiej, ale wiemy, że tak się nie stało. Wiemy, że te 63 dni to były dni morderczej,  wyczerpującej walki. Różnie te dni są nazywane, nazywane są dniami chwały, nazywane są też dniami konania. Ale dla nas to dni chwały i bohaterstwa. Bohaterstwa tych, którzy zginęli i bohaterstwa tych, którzy przeżyli, mając nadzieję na wolną i niepodległą Rzeczpospolitą. Jak długo przyszło im na to czekać? Dzisiaj jesteśmy tu 75 lat po wybuchu powstania, aby oddać im hołd, cześć i szacunek, ale także nasza obecność niech będzie wyrazem gotowości do dania świadectwa o ich bohaterstwie – powiedział wojewoda Piotr Ćwik.

Na zakończenie wojewoda zaapelował o realizację obietnicy wybudowania pomnika Armii Krajowej w Krakowie, złożonej w roku 2013 przez wszystkich tych, którzy mogli o tym wówczas zdecydować i wolę tę potwierdzili swoimi podpisami.

- Czekamy na realizację tych obietnic – powiedział Piotr Ćwik.