Czy Wy wiecie, co macie w planach miejscowych? O skutkach postanowień planów miejscowych na przykładzie Skawiny
2018-07-27
To jedna z wielu takich sytuacji. Aktualny plan miejscowy Skawiny dopuszcza w terenie „MN” zabudowę mieszkaniową jednorodzinną, precyzując, że może to być zabudowa: „wolno stojąca, bliźniacza i szeregowa”. Ta ostatnia bardzo często do złudzenia przypomina niskie bloki. Deweloper dostaje pozwolenie na budowę „szeregówki” i buduje kilka obiektów, które wyglądają jak bloki, choć formalnie nimi nie są.
Mieszkańcy protestują. Nie chcą bloków. Nie zmienia to jednak faktu, że taka „szeregówka” w świetle planu miejscowego mogła powstać.
Mało tego: nic nie stoi na przeszkodzie, aby powstały kolejne „szeregówki” wyglądające jak bloki. Wszak pozwala na to plan miejscowy.
Kontrowersje, jakie wzbudza inwestycja przy ulicy Jagielnia w Skawinie, dowodzą, że uchwalony przez Radę Gminy plan miejscowy – jak się okazuje – zawiera rozwiązania, które nie są akceptowane przez mieszkańców. Jeżeli jednak mieszkańcy nie zgadzają się na takie obiekty, powinni dążyć do zmiany planu miejscowego.
Przypomnijmy – historia tematu:
26.07.2016 r. – decyzja nr AB.II-S.1.309.2016 Starosty Krakowskiego o odmowie pozwolenia na budowę inwestycji „Budowa 37 budynków jednorodzinnych dwulokalowych, w zabudowie szeregowej” – Skawina, ul. Jagielnia;
1.12.2016 r. – utrzymanie w mocy ww. decyzji przez Wojewodę Małopolskiego - decyzja znak: WI-I.7840.7.75.2016;
20.04.2017 r. – wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie uchylający obie decyzje (Wojewody i Starosty) – sygnatura akt II SA/Kr 120/17
18.07.2017 r. – decyzja nr AB.II-S.6740.1.47.2017 Starosty Krakowskiego o pozwoleniu na budowę ww. inwestycji;
21.03.2018 r. – decyzja nr AB.II-S.1.112.2018 Starosty Krakowskiego o zmianie ww. decyzji pozwolenia na budowę w zakresie zmiany układu pomieszczeń wewnętrznych w budynkach;
4.06.2018 r. – utrzymanie w mocy ww. decyzji o zmianie pozwolenia na budowę (zakres jw.) decyzją Wojewody Małopolskiego znak: WI-I.7840.7.38.2018 r.
Kilka uwag
1. Starosta wydający pozwolenie na budowę i wojewoda sprawdzający tę decyzję są związani ustaleniami planu miejscowego. A przypominamy, że plan miejscowy uchwala rada gminy we współpracy z burmistrzem i co do przyjętych rozwiązań formy budynku nikt, a zwłaszcza wojewoda, nie może się wtrącać. Burmistrzowie i gmina ponoszą pełną odpowiedzialność za kształt planu.
2. Żeby zainicjować zmianę planu potrzebna jest uchwała rady gminy o przystąpieniu do zmiany planu.
3. Oczywiście zmiana planu zmieniająca parametry budowy wiąże się z koniecznością zapłaty odszkodowań właścicielowi terenu – to jest skutek uchwalenia pierwotnie złego planu. Chociaż pewnie i tak mniej dotkliwy niż skutek w postaci ostatecznych pozwoleń i budowanych obiektów.
4. Nie wypowiadaliśmy się wcześniej, ponieważ składanie odwołania do wojewody, a skargi na decyzję wojewody do sądu – jest standardową procedurą. Podobnie też powiadomienie prokuratury – nie dlatego, że doszło do przestępstwa, ale dlatego, że jest to dodatkowe „oko” w sprawie i same organy niejednokrotnie proszą prokuraturę o udział w postępowaniach.
5. Natomiast nie należy „mydlić oczu”, że orzeczenie sądu w tej sprawie (jakie by nie było), cokolwiek zmieni, ponieważ teraz procedowana jest tylko zmiana pozwolenia na budowę – upraszczając – w zakresie schodów. Pozwolenie na całość 37 domów zostało wydane rok temu w lipcu i nikt się od niego nie odwoływał. Czyli wojewoda go nie widział.
6. I wreszcie - co istotne - wobec faktu, że plan miejscowy dalej obowiązuje, analogiczne inwestycje jak wybudowane już „szeregówki” mogą w dalszym ciągu powstawać.
Podsumowując, krytyka działań wojewody jest co najmniej dziwna:
1. Za pierwszym razem wojewoda uchylił pozwolenie na budowę (ale sąd nie zgodził się z tą decyzją).
2. Za drugim razem wojewoda nie widział pozwolenia, ponieważ nikt się od tego pozwolenia nie odwoływał.
3. Obecnie nie jest procedowane pozwolenie na 37 budynków, tylko zmiana w zakresie schodów w tych budynkach i decyzja wojewody podporządkowuje się orzeczeniu sądowemu, zgodnie z którym nie można zarzucać inwestorowi, że zrobi coś w przyszłości, czego aktualnie nie zrobił.